Chociaż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest ośrodkiem badawczym na niskiej orbicie okołoziemskiej, nie będzie trwała wiecznie.
Stany Zjednoczone i NASA, a także partnerzy na całym świecie, którzy pomogli w utrzymaniu ISS, będą nadal finansować stację kosmiczną w ciągu najbliższych kilku lat, ale w końcu będzie musiała zostać wymieniona. NASA wymieniła teraz trzy firmy wybrane do przedstawienia nowych projektów stacji kosmicznych, a niektóre znane nazwiska znajdują się już na liście.
Trzech wielkich zwycięzców w poszukiwaniach NASA mających zastąpić ISS. Do firm tych należą Blue Origin Jeffa Bezosa (130 mln USD), Nanoracks LLC (160 mln USD) i Northrop Grumman Systems Corporation (125,6 mln USD).
Teraz, gdy te trzy firmy zostały wybrane, NASA ogłosiła, że rozpoczęła swój pierwszy dwufazowy plan zastąpienia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej firmami komercyjnymi. Po zapewnieniu finansowania trzy firmy „opracują i zaprojektują docelowe możliwości biznesowe na niskiej orbicie zgodnie z potencjalnymi potrzebami rządu i sektora prywatnego”. NASA spodziewa się, że ta pierwsza faza potrwa do 2025 roku.
Intencje Blue Origin były znane, zanim firma została wybrana do otrzymania tej dotacji. W październiku Blue Origin i partner Sierra Space ujawnili pierwszy plan budowy stacji kosmicznej o nazwie Orbital Reef. Orbital Reef ma być przestrzenią o mieszanym przeznaczeniu do celów badawczych, handlowych i rządowych, a Blue Origin zapewnia transport wielokrotnego użytku dla gości wahadłowców do i ze stacji kosmicznej. Blue Origin i Sierra Space planują wystrzelenie Orbital Reef w drugiej połowie tej dekady.
Z drugiej strony, Nanoracks LLC planuje opracować komercyjną stację kosmiczną o nazwie Starlab, której start zaplanowano na 2027. Oczekuje się, że Starlab będzie nieprzerwanie pomieścić czterech astronautów i będzie podobny do ISS pod względem „siła, masy i pojemności. bloki „. habitat lab, laboratorium badawcze i fizyczne oraz otwarty stół warsztatowy.
Northrop Grumman, najnowsza firma, która otrzymała dofinansowanie z NASA, planuje rozwój. Rozwój stacji kosmicznej wygląda obecnie bardziej koncepcyjnie. Wiedzieliśmy, że będzie modułowy, więc będzie mógł rozszerzyć się poza konfigurację podstawową, a Northrop Grumman planujący dodatki, takie jak kwatery załogi, laboratoria, a nawet „zaplecze” zdolne do pochłaniania sztucznej grawitacji, wygląda dość dziko.
Komercjalizacja niskiej orbity okołoziemskiej?
Może to być trochę dziwne, że NASA mówi o komercjalizacji niskiej orbity okołoziemskiej, ponieważ w całej swojej historii badania NASA w kosmosie nie były napędzane zyskiem. Jednak NASA chce przygotować grunt pod komercjalizację kosmosu, a nawet uważać się za klienta tych stacji kosmicznych, gdy znajdziemy się w przyszłości po ISS.
Jednak otwarcie niskoziemskiej orbity dla prywatnych firm niesie ze sobą potencjalne korzyści. Niska orbita okołoziemska to dobre miejsce do prowadzenia badań bez silnej grawitacji Ziemi. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna pracowała nad tymi badaniami w ostatnich latach, ale badania będą musiały przenieść się gdzie indziej, gdy dobiegną końca. Zapewnienie wszystkim dostępu do laboratoriów i stacji badawczych na niskiej orbicie okołoziemskiej może otworzyć drzwi do postępów, które niekoniecznie są dostępne na Ziemi, lub umożliwić eksperymenty zbyt delikatne dla ziemskiej grawitacji.
Sama NASA mówi, że planuje być „jednym z wielu klientów na niskiej orbicie okołoziemskiej”, potencjalnie wykorzystując prywatne stacje kosmiczne do szkolenia astronautów na misje na Księżyc, a nawet na Marsa. W dzisiejszym ogłoszeniu NASA powiedziała, że będzie w stanie uzyskać usługi, których potrzebuje rząd, z prywatnych stacji kosmicznych po niższych kosztach. Pozwoli to agencji skoncentrować się na misjach Artemis, które obiecują powrót ludzi na Księżyc do 202
roku jako trampolinę do możliwych misji na Marsa.
W miarę rozwoju kosmicznej gry NASA będzie przez jakiś czas kontynuować badania i szkolenia na niskiej orbicie okołoziemskiej. Rozwój tych stacji kosmicznych zajmie trochę czasu, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinniśmy je zobaczyć w drugiej połowie tej dekady.