Kiedy byłam dzieckiem, a rozpraszacze przybierały mniej technologiczną formę, w domu na stoliku zawsze leżały puzzle.
Wszyscy w rodzinie spędzali czas na dodawaniu kawałków, dopóki nie skończyliśmy.
Odkąd pamiętam, intrygowały mnie kształty prac, dla których miałem własną terminologię. Zawsze istniało pełne poczucie ukończenia, kiedy wszyscy skończyliśmy układankę i siedzieliśmy patrząc na ukończony obrazek, ponieważ wszystkie fragmenty łączyły się, aby zrobić coś przyjemnego dla oka.
Martine Micallef ma również własne spojrzenie na układanki: „Puzzle to gra cierpliwości i zagadki, jak miłość między dwiema istotami budującymi wspólne życie”. Dwie ostatnie wersje Parfums M. Micallef są częścią Art Collection i noszą nazwy Puzzle No.1 i Puzzle No.2. Geoffrey Nejman i Jean-Claude Astier pracowali razem nad obydwoma zapachami. Kiedy nosiłem oba te aromaty, przypominały mi imiona, które nadawałem moim kawałkom układanki, a każdy z nich reprezentował w mojej głowie konkretny element.
Jeden z nich, który zwykłem nazywać „dwugłową”, zawsze widziałem jako dwie głowy i ramiona, które je podtrzymują, połączone pośrodku. Przypominają mi o nim perfumy Puzzle nr 1, które mają serce składające się z dwóch „głów” w osmantusie i jaśminie. Nutami głowy są ramiona, które wspierają osmantusa, podkreślając jego morelowy charakter. Nuty bazy sprawiają, że jaśmin jest słodszy i bardziej skromny, utrzymując indole w ryzach. Razem istnieje wyraźny podział na dwie odrębne fazy.
Puzzle nr 1 otwierają się rozmytą owocowością brzoskwini i jagód; cytryna i pomarańcza dodają odrobinę cytrusowego podkładu, ale pierwsze chwile to brzoskwinia i jagoda. Najpierw zauważam morelowy charakter osmantusa, ponieważ pasuje do wszystkich owoców na wystawie, gdy reszta osmantusa łączy się z miękką skórą, kontynuując pluszowy początek. Potem pojawia się jaśmin i na początku zauważam indolowy rdzeń, ale szybko wyprzedza go wanilia, dzięki czemu jest słodki i kwiatowy. Fasola tonka i bezoina dodają nieco tekstury tej słodyczy w końcowej fazie rozwoju.
Inny element nazwałem „kwadratem pik”, ponieważ myślałem, że rogi wyglądają jak symbole pik na kartach do gry. Zapach Puzzle nr 2 sprawia wrażenie, jakby składał się z tych dwóch pików poruszających się w różnych kierunkach. Pierwszy wektor to czarna porzeczka, cytrusy i geranium. Jest jasny z poczuciem zielonej, lepkiej ziemistości i pozostaje taki przez ponad godzinę. Następnie jaśmin, paczula, wetyweria i piżmo budują znacznie ciemniejszy akord, bardzo różny od otwarcia.
Musujące grejpfruty i liść czarnej porzeczki są obecne, aby wydobyć niektóre kwaskowe aspekty grejpfruta. Nie za dużo i zawsze pozostaje lekki. Sama czarna porzeczka podąża za liśćmi, a geranium pojawia się, aby zachować zielony charakter liści z przodu i na środku. Puzzle nr 2 wydają się utrzymywać tutaj przez bardzo długi czas, łatwo godzinę lub dwie, zanim jaśmin zacznie sygnalizować pewien postęp i jest to powolny moment rozwoju, dopóki jaśmin nie zacznie się wznosić. Kiedy jest już paczula, pojawia się paczula, taka prawdziwie słyszalna, a ziołowe aspekty podkreślają indolowy jaśmin. Piżmo podwaja zmysłową naturę. Wetyweria wykańcza go tym samym odcieniem zieleni, który zapewniło wcześniej geranium.
Obydwie kompozycje mają żywotność 10-12 godzin i ponadprzeciętną projekcję. Składanie zapachu musi przypominać układanie puzzli, gdy układasz elementy, aż zaczną pasować. Kiedy masz je wszystkie razem i tworzą całe perfumy, powinna pojawić się ogromna satysfakcja.